Bywaj mi bywaj kwiatku poranny Ciebie tuliłam nad ranem Białych firanek wiatr nie porusza pomiędzy nimi schowany Ciebie błękitny w flakonik wstawię całego na świat odsłonię Będziesz mi będziesz niebo wspominał Urwany dziś przd wschodem Nie pytaj miły gdzie ja chodziłam bo moje stopy nie wiedzą I moje oczy myślą że śniły one Ci nic nie powiedzą Tam grało wszystkim Księżycem chmurą nie mogłam z Tobą pozostać Kwiatami krzewem polaną łąką w gałązkach i moich włosach Już prawie wszystkie płatki opadły cała podłoga zasłana Błękitnych piórek ja nie wyrzucę Zatańczę z nimi nad ranem Będę wirować będę opadać w Księżyca promień się wwiją Tańcząc i nucąc z księżycem znikną te co kłaniały się świtom
|