Wiośnie nie

Basia Stępniak-Wilk

 

 

Człowiek lat tyle ma, że niestety
w sprawach tych nadto aż obeznany ?
wie już, że wiosną lgnie lub wręcz leci
niemal wszystko, a górą bociany
z lotu ptaka lustrują nasz podziw
dla przyrody walorów i wdzięków,
by na gwiazdkę ów podziw nagrodzić
licznym gronem wrzeszczących prezentów

A wystarczyło by przeczekać,
ale zrozum tu człowieka!

Wie, że z wiosną się przydarza,
wie, że z wiosną nie ma żartów
Wie, że wiosną się obnaża
ze sweterków i polarków
I że na tym się nie kończy
raczej właśnie się zaczyna
Niech by wysłał kto list gończy ?
gdzie też się ukrywa zima?
Wie, a jednak wiosna kusi.
Ledwo zjawi się, a nęci.
Byle czym człowieka wzruszy
i podwyższy słupek rtęci ?
choć rozsądek grzmi donośnie,
że się znowu skończy źle
flircik z wiosną i tej wiośnie
bezlitośnie mówi: nie!

A tu pąk strzeli, błyśnie słoneczko
i już żegnaj, oziębła śnieżynko?
Człowiek lat tyle ma, a jak dziecko
da się podejść ciepełka landrynką,
nowalijką, czy też z przeproszeniem
listkiem, jakby się pod nim coś kryło
i już trwa duszy zazielenienie ?
jak co roku znów katar i miłość!

A wystarczyło by przeczekać,
ale zrozum tu człowieka!

Wie, że z wiosną się przydarza,
wie, że z wiosną nie ma żartów
Wie, że wiosną się obnaża
ze sweterków i polarków
I że na tym się nie kończy
raczej właśnie się zaczyna
Niech by wysłał kto list gończy ?
gdzie też się ukrywa zima?
Wie, a jednak wiosna kusi.
Ledwo zjawi się, a nęci.
Byle czym człowieka wzruszy
i podwyższy słupek rtęci ?
choć rozsądek grzmi donośnie,
że się znowu skończy źle
flircik z wiosną i tej wiośnie
bezlitośnie mówi: nie!

Flircik z wiosną ? jakże wiośnie
na jej ?tak? powiedzieć ?nie??...