Pyza
Duchy

Muzyka i słowa: Jerzy Kobyliński


Mój kot się zowie Pyza i wie o życiu więcej                Fis  Fis7
Niźli profesory niektóre szaro - bure                          Cis
Choć nigdy mi nie mówi ?dziękuję i przepraszam"         dis H7
To mógłby nie jednego nauczyć kultury.                    Fis  H  Fis  Cis

To on przymyka oko na moje nawyki
Powiem więcej - on szanuje moje nałogi,
A kiedy w telewizji leci Liga Mistrzów,
On wie, że wtedy trzeba schodzić mi z drogi.

Gdy wieczorami siedzimy sami                    H  Fis  Cis  dis  Cis  H
Ze wszystkich życia uciech w sumie           Fis  (Cis)
Ja wolę potem pogadać z kotem               H  Fis  Cis  dis  Cis  H
Bo on najlepiej mnie rozumie.                    D E Fis

Nie bluzga bez powodu i nie krzyczy na mnie,
Nie wciska mi na siłę swoich kocich racji
Nie ma wielkich potrzeb i wszystko go cieszy,
Nie miewa też humorków czy nawet menstruacji.

Wódkę, wino, piwo omija dużym łukiem
Ogólnie do używek u niego niechęć wielka,
Nie wciąga także chmury i nie sika na mury,
Prowadzi się wzorowo, niczym młoda harcerka.

Gdy wieczorami siedzimy sami....

A jeśli się nauczy obiady mi gotować,
Moje spodnie wyprać i koszulę wyprasować,
Wtedy ja poproszę o rękę moją Pyzę
Spisując jednak wcześniej stosowną intercyzę.