Noc
Kwartet ProForma

muz. I - Przemysław Lembicz, II - Marcin Żmuda, Wojciech Strzelecki, III - Przemysław Lembicz, sł. Konstanty I. Gałczyński


I
Noc straszliwa, straszliwa,
wiatr drzewami potrząsa,
noc jest taka świstliwa,
noc jest taka gorąca,
płynie miłość pod korą,
płynie miłość po liściach
i ptaki gubią pióra
jak ja me rękopisy.
Bo noc jest, noc jak walc.

II
Na most, na most wybiegnij, ach, trzymaj mocno bukiet,
by ci go wiatr nie wyrwał.
Twe imię jest ze szmaragdu.
Wiatr twoje włosy porusza ? znam ich tajemny alfabet
linie pierścieni i pukli, i loków. Do świtu jeszcze daleko.
Słyszysz, jak płynie noc? Przygrywa jak stare zegary
na wieżach miast zatopionych ?
twe imię jest z wiatru.

III
A kiedy noc otworzy się jak brama
i sennych rzeźb rozwinie wzór na bramie,
ty będziesz znów jak wczoraj taka sama,
zadźwięczy głos, który nie kłamie.

Na jasną dłoń upadnie ciemność słodka
i włosów puch dębowych liści dotknie.
Pochwalmy noc, że jest jak otchłań,
że spadać w nią jest tak cudownie.

A kiedy świt zastanie nas znużonych,
bitych przez wiatr i chorych jak od wina,
znów jak fortepian będzie potłuczony
ta noc, ta noc, wciąż rwąca rana.