Pełnie księżyca
Marek Gałązka



Nocą ciężką od pragnień
nocą pełną od marzeń
nocą jasną jak słońce
wszystko takie gorące

patrzą w obraz za szybą
wypatrują ogników
ale tam tylko czerń jest
i księżyca wciąż pełnie

tu się żyje, tu błąka
to jest wieczna gorączka
nieskończonych wariatów
niespełnionych do końca

od dziesiątej do piątej
boli głowa niemowa
niespełnionych szaleńców
nieskończonych straceńców

jeszcze patrzą za okna
jeszcze słyszą szum morza
jeszcze wróżą im w gwiazdach
jeszcze nie śpią po nocach

ale już ich dopada
nocnych ptaków gromada
nie chcą patrzeć na księzyc
który jest w pełnej pełni

tu się żyje tu błąka..