Spokojniejszy o kolejny dzień
Nasza Basia Kochana
muz. J. Filar, sł. J. Cygan


Kiedy nagle się obudzisz
spokojniejszy o kolejny dzień
I pomyślisz, że już wszystko
umiesz sobie wytłumaczyć
Uśmiechniemy się do dat,
do liczb, do szyb
Do kolorów,
które teraz nic nie znaczą.

Ref.
Już nie będzie się chciało
przechodzić na Ty
Już pociągi nocą
będą niewygodne
Stańmy raz po stronie serc
W końcu coś należy się
Za osiem godzin życia.

Potem rano się obudzisz
spokojniejszy o kolejny dzień
I pomyślisz, że już wszystko
umiesz sobie wytłumaczyć
Więc uśmiechnij się do dat,
do liczb, do szyb
Już spokojnie,
zwyczajnie, inaczej.

Ref.
Już nie będzie się chciało...

Ludzi z nami coraz mniej
Tylko bliższe staje się
Życie, które z sobą niosą.

Już nie będzie się chciało.