A ona cicha

Stare Dobre Małżeństwo

sł. J. Rybowicz muz. K. Myszkowski

 

 

C  G  a F

A ona cicha jak zmierzchanie.

C  G  C

Snuje się wiotko przez pokoje.

C G a F

Wargi różowe ma, wilgotne.

C G F

Jej twarz pochłania całe światło.

C G a F

Hiszpańskie włosy, oczy szklane.

C F G

A ciało to bułeczka ciepła.

C   G  a  F

Czasami uśmiech mi przesyła,

C  G   F

a wtedy staje w biegu serce.

G  F  C

Jest niepozorna, jakby wcale.

G   F  C   G

Wypełnia pustkę jednocześnie.

C   F   C   G

Przyzwać ją można jak wspomnienie,

F   G   C

dobre wspomnienie, dobrych dni.

Potem zapomnieć, potem schować,

by móc wydobyć w każdej chwili.

Jak dobry wiersz, który jest w książce,

w mojej biblioteczce.

A nocą znów zasłania się snem,

jest niewidoczna, aż do dnia.

Ale dzień wstaje, ona z nim.

I jest w nim, aż do nocy znów.

W mych snach jej nie ma.

Czemu, nie wiem.

Może dlatego nie chce być,

by nie przeszkadzać. Cicha tak.

SDM ŚPIEWNIK