Zanim śnieg spadnie
W tym sęk
Słowa: Anna Kosa, Muzyka: Marcin Sweklej


Chłód oplótł szyję jak srebrnym szalem
Iść wprost przed siebie, byle nie dalej
Niż sięga dal hen za horyzont
Wrócić by trzeba nim minie miesiąc

Zanim śnieg spadnie
Zamknę w swej dłoni
Iskierkę, okruszek lata

By nam przyświecał
Gdy życie goni
Pędzone przez ludzkość świata

Chłód oplótł ręce pracą zmęczone
W trwającej chwili stanąć na moment
By się ziściło, by się spełniło
To co w snach po drugiej stronie

Chłód oplótł stopy drogą zmęczone
Usiąść przy stole pachnącym domem
Zamknąć powieki wspomnieć co było
Trzymać iskierkę by wciąż się tliło